Weekend jarmarkowy

 Ostatni weekend minął mi pod znakiem wielkanocnych jarmarków. Pierwszy zaczął się już w piątek i dzięki uprzejmość Iwony z Resin Craft - kolorowe żywice moje kartki też był dostępne od piątku. Ja dołączyłam do zacnej ekipy dopiero w sobotę.

Jarmark na Psim Polu (jedna z dzielnic Wrocławia) był pełen występów dziecięcych. Wystawiało się wielu ciekawych wystawców, a mimo nie sprzyjającej pogody zwiedzający dopisali.

Niedzielny jarmark był na drugim końcu miasta na Maślicach (dla mnie zdecydowanie bliżej).

Tu niestety, trochę mniej ludzi, zapewne wpływ miała na to niedziela handlowa, ale też nie mamy co narzekać. Kilka naszych produktów się sprzedało, co bardzo cieszy. 

Uwielbiam takie kiermasze/jarmarki, można spotkać przesympatycznych ludzi,  nawiązać nowe znajomości. Właśnie na jednym z takich pierwszych wydarzeń poznałam Olę, która tworzy niesamowite lasy w słoiku. Od niedawna także równie piękne obrazy z chrobotkiem.

Jej piękne prace można zobaczyć TUTAJ Z całego serca polecam!

I to jest najlepsze w takich spotkaniach, spotykasz ludzi, którzy mają swoje pasje i zainteresowania. Rodzą się wspólne pomysły, o których, może niedługo opowiemy :) 

Klienci sympatyczni, ciekawi naszych prac, wypytują, podpytują. Czasami nawet kupią coś na miejscu albo zamówią. Rozmowy z nimi podsuwają kolejne ciekawe pomysły i rozwiązania.

Niby każde takie wydarzenie podobne, jednak w trakcie okazuje się, że całkiem inne. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jacy klienci będą, co będzie się sprzedawać najlepiej. Akurat u mnie było podobnie: wielkanocne, komunijne i śłubne. Tak jak podejrzewałam :)

Za to ciekawie było z wyrobami z żywicy. Na Psim Polu, super sprzedawały się breloczki z literkami. Tak dobrze szło Iwonie, że została bez kilku literek. No to stwierdziła, przed Maślickim jarmarkiem, że dorobi... A w niedzielę psikus, sprzedał się jeden. Za to sprzedał się plansze do gry w kółko i krzyżyk, które nie cieszył się większym zainteresowaniem na poprzednich imprezach.

Fakt, że może to wynikać z tego, że po prostu same zaczęłyśmy sobie rozgrywać partyjki i jedna plansza leżała na stoliku i zachęcała odwiedzających do gry. 

O kolejnych takich imprezach będę informować na bieżąco. Może będę pamiętać, aby zrobić relację na żywo :)

Kilka zdjęć z weekendu:









ALBUMY - miejsca na wspomnienia

 Pamiętacie, jak robiło się zdjęcia aparatami na kliszę? Później zanosiło się to fotografa i odbierało po kilku dniach gotowe zdjęcia? I dopiero wtedy widać było, jak wyszło zdjęcie. Czasy się zmieniły, cykamy zdjęcia na potęgę coraz lepszymi smartfonami. Kiedyś z jednego wyjazdu miało się co najwyżej kilkaście zdjęć, a teraz? Pewnie idą w dziesiątki albo nawet i setki:)

Przeważnie przeglądamy je na ekranach swoich telefonów, ewentualnie na komputerach. Ktoś z Was jeszcze wywołuje zdjęcia? Wywołuje wspomnienia?

Ja uwielbiam tradycyjne zdjęcia i co jakiś czas, jak się trafi jakaś promocja, wybieram zdjęcia i wysyłam do wywołania. Do tej pory przechowywałam je w pudełkach albo w gotowych albumach.

Pierwszy album, jaki zrobiłam, to był album ze ślubu. Taki prosty i skromny... wklejone zdjęcie, jakaś naklejka i krótki opis.


Wyglądał tak:

 
Dzisiaj zrobiłabym go całkiem inaczej, mając te narzędzia, które mam teraz i umiejętności, które właśnie zaczynam zdobywać. Nawet jeśli, nie uda mi się tworzyć albumów na sprzedaż to przynajmniej moje zdjęcia będą miały odpowiednią oprawę. Znajomi pewnie też :) niech się nie zdziwią, jak będą dostawać w prezentach, na kimś muszę się uczyć :)
 
No i właśnie ostatnio ukończyłam pierwszy album, taki album, album... może nie jest za duży, zmieści jakieś 20 zdjęć w formacie 9x13, ale jest! Przede mną długa droga to perfekcji, ale od czegoś trzeba zacząć. Może za jakiś czas jak wrócę do tego posta, będę już albumowym wymiataczem?

Najlepsze jest to, że te albumy powstają praktycznie z niczego: kilka kartek, papier z grafikami i wycinanki... do tego klej i nożyczki no i czas... dużo czasu...


Z tego:


Powstaje to:


I zostaje mi teraz w głowie pytanie, na ile wycenić? Ile bylibyście w stanie zapłacić za podobny album dla kogoś bliskiego z okazji np. ślubu, urodzin? Wiedząc, że sam koszt materiałów to ok. 60zł?
Ceny papieru ostatnimi czasy szybują, co widać w sklepach i kupując papier toaletowy...
Powiedzmy jednak, że dostaliście zaproszenie na ślub, kogoś bliskiego, czy bylibyście skłonni wydać ok. 100-150zł na ręcznie robiony album? 

Mniejsze albumiki,takie prostsze też robię. Pokażę Wam je w kolejnym wpisie. No i pudełka na zdjęcia też Wam pokażę, takie też robię :)

No i najważniejsze, trzymacie zdjęcia na smarfonach/komputerach, czy jednak wywołane w albumach?







Dzień dobry!

 

 Witam wszystkich cieplutko, bo za oknem jakoś szaro.

Znacie takie uczucie, gdy wstajecie rano i chcecie zrobić coś nowego? Jednym z moich noworocznych postanowień było rozszerzenie mojej działalności scrapbookingowej. Zdając sobie sprawę, że na sklep internetowy jeszcze za wcześnie to postanowiłam wystartować z blogiem.

Chcę pokazać swoją twórczość większej liczbie osób, może też pokazać etapy powstawania prac, czy zachęcić kogoś do stworzenia własnej pracy.

A czym się zajmuję? Tworzę kartki okolicznościowe na różne okazje przez urodziny, śluby po obrony doktoratów. Wychodzę z założenia, że praktycznie nie ma takiego wydarzenia, na które nie można dać kartki.

Moje prace są przede wszystkim proste, takie lubię najbardziej. Istnieje możliwość stworzenia kartki spersonalizowanej, chociaż i tak rzadko się zdarza aby powstały dwie identyczne.

Znajdziecie też tutaj albumy, które będą świetną pamiątką ważnego wydarzenia czy wyjazdu. Możecie myśleć co chcecie, ale przeglądanie zdjęć w telefonie czy ekranie komputera to nie moja bajka. Na razie wykonuję jedynie proste albumy, dopiero próbuję robić bardziej skomplikowane projekt.

Na tym blogu, chciałabym także pokazywać pracę innych osób, z różnych dziedzin, wszystkie wyjątkowe i piękne. Na pewno znajdą się tu również zapowiedzi i relacje z wrocławskich jarmarków czy osiedlowych kiermaszy, pchlich targów itp.

Do tej pory można mnie było jedynie znaleźć na Facebooku o tu <klik> , tam znajdziecie całkiem sporo moich prac.

Serdecznie zapraszam do śledzenia zarówno tego bloga, jak i profilu na facebooku.

Masz pytania? Śmiało!

Chcesz zamówić kartę? Zapraszam!

Zostawiam Wam kilka ostatnich prac :)

 


Kartka z okazji obrony doktoratu dla wielbicielki kwiatów i kolorów ziemii
Zakładki do książek dla wielbicieli podróży i biwaków.
Kartka dla Potteromaniaka z okazji urodzin.

Mały albumik na ok. 15-20 zdjęć z okazji Chrztu Świętego.





Ostatni post

Weekend jarmarkowy